ŻYWIEC

PRODUCENT: Browary Żywiec
TYP: pils
EXTRAKT: 12,5%
VOLTAŻ: 5,6%
KOLOR: słomkowy
PIANA: starałem się naprodukować przy nalewaniu, ale szło opornie. gruboziarnista, toporna piana, która szybko opadła 
SMAK: W zapachu goryczka i... jakby alkohol? W smaku dominuje już jednak głównie alkohol, dopiero z tyłu czuć goryczkę.  
OGÓLNE WRAŻENIE: Dawno nie piłem żywca i na potrzeby bloga stwierdziłem, że sobie go odświeżę. Niestety. Jeśli to ma być flagowym polskim piwem, to ja wysiadam. To już nawet nie jest delikates piwa korporacyjnego. To alkoholowy szczoch. Żywiec schodzi na psy i jest co raz gorszy. Gdzie te czasy Krakusa? Teraz niestety, chrzczone piwo z Żywca odstawiam na bok na następne kilka lat, dopóki nie zapragnę sobie go przypomnieć, czy aby trochę je poprawili. Da się wypić, ale bez szału... 

KUFELKI: 5\10

EFES PILSNER

PRODUCENT: Efes Breweries International NV, Turcja - Holandia
TYP: lager
EXTRAKT: ?
VOLTAŻ: 5,0%
KOLOR: Żółty 
PIANA: obfita, ale szybko opada, pozostawiając osad i rwąca się w wielkie oka. 
SMAK: W zapachu - dość mocna goryczka. W smaku również, ale pozostawia metaliczny posmak, który niebawem zamienia się w słodkawy. Z boku lekko czuć kukurydzę, czy posmak ryżu, który też jest w składzie.   
OGÓLNE WRAŻENIE: Kiedy piłem to piwo pod prawdziwego kebaba w 35 stopniach upału, wydawał się absolutnie genialnym nektarem. W Polsce trochę mniej, nie zmienia to jednak faktu, iż nadal smakuje porządnie. Trochę inaczej niż nasze koncernowe piwa - powiedziałbym nawet, że smakuje bardziej wyraziście. Nie wiem, skąd wzięła mi się ta butelka, bo ma turecką nazwę, rosyjskie napisy, a holenderski adres - ja wiem, że firma jest turecko-holednerska, a produkuje się je w kilku krajach, ale można było napisać wyraźniej... Jednakowoż, lubię.

KUFELKI: 7\10

NORRLANDS GULD

PRODUCENT: Spendrups Bryggeri AB, Varby, Szwecja
TYP: lager 
EXTRAKT:  ?
VOLTAŻ:5,3%
KOLOR:  słomkowy
PIANA: bardzo ładna, równa, dość szybko opada
SMAK: Uderza goryczkowy, chmielowy zapach. I dobrze, bo od razu wiadomo, że w smaku również dominuje chmiel, choć tylko na początku - potem złamany jest słodem, który dochodzi do głosu na samym końcu.  
OGÓLNE WRAŻENIE: Dużo się nasłuchałem o tym, że szwedzkie piwa są słabiutkie - ledwie ok. 3% i sikacze. Tak, z wyglądu jest cieniutkie. Ale w smaku ten dortmunder nie ustępuje w niczym porządnym lagerom. Przyjemna piana, posmak goryczki - wprawdzie w małej butelce, ale za to sympatycznie. Pierwsze zderzenie ze szwedzkim piwowarstwem pozytywne, nawet jeśli to koncern odpowiedzialny za Heinekena w Szwecji i producent tak samo piwa, jak i wody, oranżady, czy nawet wina.    

KUFELKI: 7\10

WROCŁAWSKIE

PRODUCENT: Browar Lwówek, Lwówek Śląski
TYP: lager
EXTRAKT: 10%
VOLTAŻ: 4,2%
KOLOR: bursztynek
PIANA: obfita, gruboziarnista
SMAK: Zapach delikatnej goryczki. W smaku wyraźniejsza jest głębsza goryczka, rozlewająca się bardzo przyjemnie po przełyku i zostawiająca miły posmak chmielu.  
OGÓLNE WRAŻENIE: Lwówek i tak należy do moich ulubionych browarów, ale Wrocławskie doprawdy jest jednym z najlepszych. Ma tak wyraźny smak chmielu, a przy niskiej zawartości ekstraktu czyni go całkiem wyjątkowym. Przyznam, że choć 10-tki nie sa popularne w Polsce, to mnie się bardzo podobają - przynajmniej ta właśnie :) 

KUFELKI: 9\10

CIECHAN MARCOWE

PRODUCENT: Browar Ciechanów
TYP: marcowe, okresowe
EXTRAKT: 13,8%
VOLTAŻ: 6,2%
KOLOR: bursztynowy
PIANA: drobnoziarnista, lekka lecz gęsta, bardzo szybko znika
SMAK: Zapach jest delikatny, słodki i niezwykle przyjemny. Smak idzie w parze z zapachem. Czuć karmel i słód, z goryczką w tle.   
OGÓLNE WRAŻENIE: Niezwykle przyjemna barwa smaku. Pomimo mocy ponad 6% nie czuć tu specjalnie alkoholu, ale przede wszystkim karmel i słód, które przyjemnie kończą się goryczką, która nie zostaje jednak na języku, tylko spływa po kubkach smakowych. Ja osobiście lubię marcowe piwa i ich głębię, nic dziwnego, że polubiłem ciechanowe. Fajne piwo.  

KUFELKI: 8\10

CZARNY DĄB

PRODUCENT: Browar Konstancin
TYP: ciemne 
EXTRAKT: 16,1%
VOLTAŻ:  7,5%
KOLOR: bardzo ciemny brąz, wręcz czarne
PIANA:Obfita, lekko pomarańczowa, drobnoziarnista. Zostaje na szklance. 
SMAK: Pachnie przede wszystkim chmielem, trochę palonym słodem i czymś jeszcze - dość dziwnym w piwie. Posmak słodkawy, całkiem przyjemny.
OGÓLNE WRAŻENIE: Browar Konstancin miewał upadki i wzloty. Ale, aby obecnie utrzymać się na rynku lokalnym, trzeba warzyć piwo, a nie jakieś szczochy. Dlatego Konstancin zmienił kierunek i wydaje piwa szlachetne. I to jak! Wyobraźcie sobie moją minę, kiedy przeczytałem, że w składzie jest prażona cykoria i burak cukrowy! Szok. Ale... pozytywny i intrygujący! Przy swojej mocy, ponad 7% alkoholu, nie czuć siary ani mocy, tylko delikatną słodycz właśnie nie słodową, ale buraczaną, złamaną goryczką z cykorii. Bardzo fajna rzecz i warta sprawdzenia. Piwowarom z Konstancina należą się brawa za odwagę.    

KUFELKI: 7\10

LECH PILS

PRODUCENT: Kompania Piwowarska, Poznań
TYP: pilsner
EXTRAKT: 11,7%
VOLTAŻ: 5,5%
KOLOR: klarowny, żółty
PIANA: drobnoziarnista i obfita, szybko opada, ale pozostaje niewielki osad.
SMAK: Mocno chmielowy zapach zapowiada silnie goryczkowy smak - i taki właśnie jest. Zostawia miły posmak piwny.    
OGÓLNE WRAŻENIE: Spotkałem Pilsa w sklepie w Warszawie i musiała mnie jakaś pomroczność napotkać, bo wydawało mi się, że to nowe piwo... Zmyliła mnie informacja na etykietce, że piwo wygrało Chmielaki w Krasnymstawie. Koncernowe piwo? Chmielaki? Ludzie! Po czym odkapslowałem, łyknąłem i... spłynęło na mnie olśnienie! Najlepsze piwo od Lecha, wybitnie chmielowa goryczka! Pamiętam, piłem Pilsa w Koninie i Poznaniu, ale że w Warszawie rzadko można je dostać, wypadło mi z głowy zupełnie. Na szczęście przypomniało o sobie :) Tak, Lech Lechów, najlepszy produkt z Poznania, prawdziwy, nie rozwodniony pilsner. Lubię go, tym bardziej, że okazało się, że nie zdążyli go spaprać przez te kilka lat!   

KUFELKI: 8\10

GNIEWOSZ KORZENNE

PRODUCENT: Browar Czarnków
TYP: ciemne
EXTRAKT: 14,1%
VOLTAŻ: 5,6%
KOLOR: mahoń, klarowny bardzo ciemny brąz
PIANA: szybko wietrzeje, cienka i drobnoziarnista
SMAK: Pachnie bardzo przyjemnie, palonym słodem i przyprawami korzennymi, które dominują również w smaku, wręcz zagłuszając słód jęczmienny. Z tyłu karmel. Pozostaje posmak używanego zmywaka.    
OGÓLNE WRAŻENIE: Jak mówi etykieta, piwo leżakowało długo w otwartej fermentacji.  Niewątpliwie dodano sporej ilości przypraw korzennych, co w połączeniu z chmielem i słodem nie daje olśniewających rezultatów. Całość smakuje jak zmywak po umyciu blachy ciasta. Jest to smak bardzo specyficzny, zdecydowanie słodki - mnie to niestety nie powala. Wręcz przeciwnie.   

KUFELKI: 3\10