Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
piątek, 30 sierpnia 2013
ÅBRO ORIGINAL
PRODUCENT: AB Åbro Bryggeri, Vimmerby, Szwecja
TYP: pilsner
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 7,3%
KOLOR: jasnosłomkowy
PIANA: Gęsta i obfita
SMAK: W zapachu dominuje słód, ale czuć też chmiel. W smaku... ciężko powiedzieć, co czuć. Na pewno to, że jest mocne, ale żadnego specyficznego smaku, poza uczuciem mocy nie zauważyłem. Może słód trochę. Mało zdecydowane.
OGÓLNE WRAŻENIE: To zaskakująco mocne piwo, jak na Szwecję. Zresztą, Szwedzi wydają się zupełnie pozbawieni potrzeby posiadania produktów o silnym aromacie. Pijalne, ale takie bez wyrazu.
KUFELKI: 6\10
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
CZY TO JESZCZE PAMIĘTASZ CZĘŚĆ 4
Lech Mocny - nigdy dziada nie lubiłem, ale kiedyś dawało się to w ogóle wypić...
Małopolski Browar Strzelec już nie istnieje. A w zasadzie działa w Jędrzejowie. Niestety, do mnie nie dociera żaden z nowych Strzelców, wiec pozostaje mi etykieta przed 13 lat na pocieszenie.
Tyskie Gronie dawały się kiedyś pić? Hohoho. Nawet kaca nie było po nim. a teraz popłuczyny...
To już zabytek totalny. Browary Warszawskie bestialsko zrównano z ziemią, a po Mocnym Królu - dużo lepszym, niż samo Królewskie, pozostało wspomnienie... Najczęściej kupowało się Mocnego Króla w baryłkach 0,33, ale przecież normalne piwa też się znajdowały w ofercie.
Po kliknięciu na obrazek, można etykietę obejrzeć w pełnej krasie.
Małopolski Browar Strzelec już nie istnieje. A w zasadzie działa w Jędrzejowie. Niestety, do mnie nie dociera żaden z nowych Strzelców, wiec pozostaje mi etykieta przed 13 lat na pocieszenie.
Tyskie Gronie dawały się kiedyś pić? Hohoho. Nawet kaca nie było po nim. a teraz popłuczyny...
To już zabytek totalny. Browary Warszawskie bestialsko zrównano z ziemią, a po Mocnym Królu - dużo lepszym, niż samo Królewskie, pozostało wspomnienie... Najczęściej kupowało się Mocnego Króla w baryłkach 0,33, ale przecież normalne piwa też się znajdowały w ofercie.
Po kliknięciu na obrazek, można etykietę obejrzeć w pełnej krasie.
środa, 21 sierpnia 2013
KSIĄŻĘCE CZERWONY LAGER
PRODUCENT: Książęce Browary Tyskie
TYP: czerwony
EXTRAKT: 11,6%
VOLTAŻ: 4,9%
KOLOR:ciemny bursztyn
PIANA: początkowo obfita, opada dość szybko, ale troszkę pozostaje na płynie.
SMAK: Ładny zapach słodowo-chmielowy. Smak ma całkiem intensywny, lekko gorzkawy, z tyłami karmelowymi. Pozostawia bardzo przyjemny, słodowy posmak. Zresztą czuć tu trochę staranniejszy dobór gatunków słodu.
OGÓLNE WRAŻENIE: Kompania Piwowarska zwyczajowo zalewa rynek bezpłciowym badziewiem, a Książęce ma być odtrutką, ukłonem w stronę smakoszy. Takim koncernowym piwem z charakterem. I to się udało, bo piwo jest naprawdę fajne. To wyjątkowy napój pośród gamy produktów KP - lekko gorzkawy, z silnym smakiem słodu. Będę wracać, bo warto.
KUFELKI: 9\10
wtorek, 20 sierpnia 2013
ZLATY BAŽANT LAGER
PRODUCENT: Browar Martin, Słowacja
TYP: lager
EXTRAKT: 10,0%
VOLTAŻ: 5,0%
KOLOR: pomarańczowy
PIANA: szybko opada, ale gęsta i gruboziarnista
SMAK: W zapachu nieco kwaśne, ale nie czuć kwaśności w smaku. Za to nieco gorzkie, słód złamany mocno chmielem.
OGÓLNE WRAŻENIE: Zawsze lubiłem Bażanta, zresztą na Słowacji dostępnych jest kilka wersji ekstraktowych - u nas zamyka się to w stwierdzeniu 'lager' albo 'ciemne' - tyle. No więc, jeśli chodzi o ten lager to ja i tak lubię, pomimo, że browar w Martinie przejął Heineken i robi bardziej piwa pod siebie - zwłaszcza te na eksport. Jakość ZB nieco siadła na przestrzeni ostatnich 15 lat, jednak nadal jest to całkiem niezłe piwo i mam do niego sentyment.
KUFELKI: 7\10
piątek, 16 sierpnia 2013
WOJAK JASNE PEŁNE
PRODUCENT: Książęce Browary Tyskie
TYP: lager
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 5,0%
KOLOR: jasny bursztyn
PIANA: gruba, ciężka, zostawia osad, szybko się ulatniając
SMAK: Zapach lekko mokrej szmaty nie nastroił mnie dobrze. Jęczmień i... drożdże? W smaku jest dość specyficzne, ciężkie do sprecyzowania, ale przede wszystkim kwaśne, nie mające smaku ani chmielowego, ani słodowego.
OGÓLNE WRAŻENIE: Przykład, jak zepsuć średnie piwo. Koncerny wiedzą. Niższa zawartość alkoholu i o ile dawny Wojak był wodnisty i zwyczajny, to ten jest słabszy i kwaśny. Daje najniższą półką, popłuczynami po Tyskim. Nie będę powtarzał, pomimo, że reklamy twierdzą, że to piwo warzone troskliwie i z dbałością o detale. Bzdura.
KUFELKI: 3\10
środa, 7 sierpnia 2013
ARTON 56
PRODUCENT: AB Abro Bryggeri, Vimmerby, Szwecja
TYP: lager
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 5,2%
KOLOR: ledwo żółty
PIANA: drobna, szybko znika.
SMAK: W zapachu przyjemna goryczka, którą czuć też w smaku - jednak nie bardzo, bo piwo jest nad wyraz delikatne.
OGÓLNE WRAŻENIE: Nadspodziewanie niezła, jak na takiego sikacza. W pierwszej chwili zastanowiła mnie bladość napoju, potem pomyślałem sobie, że przecież to wynalazek szwedzki - musi być słabe i delikatne. Ale w tym delikacie coś jest. Bardzo sympatyczne piwko, które, odnoszę wrażenie, można pić hektolitrami i nie poczujesz się niekomfortowo.
KUFELKI: 7\10
piątek, 2 sierpnia 2013
PERONI
PRODUCENT: Birra Peroni, Rzym, Włochy
TYP: lager
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 4,7%
KOLOR: złocisty
PIANA: drobnoziarnista, mało obfita
SMAK: Pachnie słodem, z lekkim chmielem. Smak nie jest intensywny, za to bardziej goryczkowy, niż słodowy, choć pozostawia słodki posmak i szczypie lekko w język.
OGÓLNE WRAŻENIE: Peroni to jedna z najpopularniejszych włoskich marek, choć tak naprawdę ciężko to piwo dostać za granicą Włoch. Natomiast w samym kraju jest dosłownie wszędzie. Potentat.I w sumie nic dziwnego, bo to całkiem lekki, do tego chmielowy wyrób, który idealnie trafia w środek. Ja w ogóle lubię włoskie piwa za ich lekkość i orzeźwienie i Peroni jest kwintesencją typowego włoskiego piwa. Lubię, za każdym razem, gdy jestem we Włoszech.
KUFELKI: 7\10
czwartek, 1 sierpnia 2013
OETTINGER MARKE ORIGINAL
PRODUCENT: Oettinger Brauerei, Oettingen, Niemcy
TYP: ciemne pszeniczne
EXTRAKT: 12%
VOLTAŻ: 4,9%
KOLOR: przydymiony brąz
PIANA: Gruboziarnista, obfita, opadając powoli zostawia osad.
SMAK: Zapach miły, słodki i karmelowy. W smaku typowo pszeniczne, złamane słodem i karmelowymi nutami. Raczej słodkie.
OGÓLNE WRAŻENIE: Nie przepadam za pszenicznymi piwami i zazwyczaj omijam je szerokim łukiem. Co jakiś czas próbuję, czy aby się nie przekonam. W ten sposób trafiłem kiedyś na ciemne pszeniczne, które... okazało się całkiem niezłe! Od tamtego czasu pszeniczne piwa kupuję przede wszystkim ciemne. I takie jest właśnie piwo Oettinger, pszeniczne, ale ciemne. Typowy pszeniczny męt jest pogłębiony przez palone słody, co daje brunatną zawiesinę, całkiem przyjemną w smaku. Odświeżający, trochę czuć te waciki dentystyczne, z którymi kojarzy mi się pszeniczne, ale jest to tak zwany 'koloryt gatunku', tutaj do przejścia. Fajne piwo.
KUFELKI: 7\10
Subskrybuj:
Posty (Atom)