Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
wtorek, 25 października 2016
LEUTE BOKBIER
PRODUCENT: Brouwerij Van Steenberge, Ertvelde, Belgia
TYP: belgian ale
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 7,5%
KOLOR: karmelowy, lekko mętny
PIANA: bardzo obfita, nawet delikatnie nalewając nie da się od razu napełnić szklanki. Żółtawa, tworzy czapę, a ziarna rwą się i pękają, przez co powstają wyrwy w pianie.
SMAK: Pachnie słodko karmelem i czekoladą mleczną. W smaku dość ostry, taka czekolada z chilli, w końcówce wchodzi delikatnie metaliczna goryczka. W tle drożdże.
OGÓLNE WRAŻENIE: Browar Van Steenberge jest może mało u nas znany, ale bardzo prężny. Mają kilka piw, a ze swojego kozła są szczególnie dumni - co ciekawe, mimo nazwy, piwo nie jest koźlakiem, tylko tak się nazywa. Leute to właśnie kozioł po miejscowemu. Aromatyczne, ciężkie i zawiesiste, ale bardzo przyjemne i mocne piwo.
KUFELKI: 9\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz