Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
piątek, 10 maja 2013
GINGERS
PRODUCENT: Kompania Piwowarska, Poznań
TYP: smakowe
EXTRAKT:11,8%
VOLTAŻ: 4,1%
KOLOR: Bursztynowy
PIANA:Drobniutkie pęcherzyki, bardzo szybko się ulatniające.
SMAK: W zapachu czuć tę 'zaprawę imbirową', o której wspomina producent. Smak ma lekki, dość przyjemny. Smak zdominowany jest wspomnianą zaprawą imbirową - goryczka jest zepchnięta gdzieś na tył, czuć ją na języku dopiero po jakimś czasie. Słodkie.
OGÓLNE WRAŻENIE: Pamiętam, kiedy 10 lat temu kielecki Browar Belgia wprowadził Gingersa na nasz rynek - piwo okazało się hitem. Kupowały je najczęściej kobiety, ale i mężczyźni, przede wszystkim latem, chętnie gasili pragnienie imbirowym trunkiem. Obecnie, w zalewie smakowych piw, Gingers stał się mało modny, choć jest to bodaj jedyne piwo imbirowe na polskim rynku. Jako napój chłodzący - nie najgorsze. Jako piwo - żadne. Dlatego krakowskim targiem...
KUFELKI: 5\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz