Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
niedziela, 1 marca 2015
PAPSO'S PASSION FRUIT PORTER
PRODUCENT: Cigar City Brewing, Tampa, USA
TYP: porter
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 6,0%
KOLOR: absolutnie czarny
PIANA: obfita, czerwonawa o malutkich ziarnach. Podczas opadania zostają w niej spore dziury
SMAK: Pachnie owocowo i słodowo. W smaku na początku czuć karmel i goryczkę, nieco złamaną owocami. Końcówka już zdecydowanie goryczkowa i kawowa.
OGÓLNE WRAŻENIE: Stałem w sklepie i patrzyłem. Myślałem - kupić, nie kupić? Legendarny browar. Butla 0,75. Porter warzony z dodatkiem passiflory. 40 złotych. Zaszalałem. I co? Wcale nie żałuję! To świetny porter, nieco słabszy, niż nasze, bałtyckie, do których jesteśmy przyzwyczajeni, ale wcale nie mniej intensywny. Smakuje to bardzo dobrze, i choć tej passiflory aż tak nie czuć, to bez wątpienia łagodzi ona goryczkę i spaleniznę. No i ta wielka butla! Raz na jakiś czas można sobie pozwolić...
KUFELKI: 8\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz