Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
wtorek, 11 sierpnia 2015
KAPITTEL WATOU
PRODUCENT: N.V. Brouwerij Van Eecke, Watou, Belgia
TYP: klasztorne
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 6,5%
KOLOR: ciemnożółte przydymione
PIANA: Obfita o wielkich ziarnach, ale szybko opada
SMAK: Pachnie świeżo, drożdżami i cytrusami. Smakuje delikatnie, ale wyraziście. Czuć wyraźnie drożdże, pszenicę i cytrusy, z tyłu nieco bananów.
OGÓLNE WRAŻENIE: Lubię sprawdzać te klasztorne piwa z małych belgijskich browarów. Ten akurat to, wedle reklamy, piwo warzone dla zarządu zakonu trapistów. Faktycznie, to piwo o bardzo bogatym smaku, świetnie wywarz(ż?)one. Przez chwilę miałem okazję poczuć się, jak członek kapituły klasztornej... Ale tylko przez ok. 0,33 l... Tak, czy owak, pyszne piwo.
KUFELKI: 9\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz