Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
wtorek, 9 sierpnia 2016
STERN STRONG
PRODUCENT: Zakłady Piwowarskie Głubczyce
TYP: lager mocny
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 7,2%
KOLOR: średnio naciągnięta herbata
PIANA: bardzo średnia, o małych ziarenkach. Opada w ciągu minuty do niewielkiego kożuszka i osadu na szkle
SMAK: Pachnie mocno i nieco metalicznie, raczej mało piwnie. W smaku mało przypomina również piwo - raczej lizanie słonej od potu poręczy w autobusie.
OGÓLNE WRAŻENIE: Rzadko kupuję piwo w puszce - jakoś symbolizuje dla mnie ten najniższy gatunek piwa, po 1,80 zł za mocnego mózgojeba. Stern jest właśnie tylko w puszkach i to nastroiło mnie do kupienia - już po pierwszym łyku pożałowałem, bo jest to piwo niezwykle nieprzyjemne w piciu. To znaczy da się wypić i nawet nie wykrzywia gęby, ale to jak z przyjmowaniem leku. Rozumiem, że klientela Sterna to przede wszystkim obszczajmurki, którzy kupują je, aby się dwoma-trzema nawalić w sztok. No dobra, sprawdziłem, więcej nie będę.
KUFELKI: 2\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz