Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
niedziela, 12 lutego 2017
ST. FEUILLIEN BRUNE
PRODUCENT: Brasserie St. Feuillien, Le Roeulx, Belgia
TYP: klasztorne
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 8,5%
KOLOR: herbaciany
PIANA: olbrzymia - piwa jeden palec, a piana tworzy czapę nad szklanką. Lekko różowa, ma małe ziarna, przetykane dużymi pęcherzami powietrza. Opada bardzo powoli.
SMAK: Pachnie wiśniami, w smaku jednak, choć dość słodko, jest również nieco pikantnie. Czuć karmel, owoce, ale i alkohol daje o sobie znać - może nie jest to aż tak oczywiste, ale czuć moc.
OGÓLNE WRAŻENIE: Jak na swoją moc, 8,5%, piwo pije się bardzo przyjemnie. Akcenty owocowe (wiśnie) bardzo ładnie komponują się z całością. Przyjemne piwo, choć mocne - ale pamiętajmy, że to klasztorne belgijskie, więc oni lubią moc :)
KUFELKI: 9\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz