Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
sobota, 12 października 2013
KSIĄŻĘCE ZŁOTE PSZENICZNE
PRODUCENT: Tyskie Browary Arcyksiążęce
TYP: pszeniczne
EXTRAKT: 12%
VOLTAŻ: 4,9%
KOLOR: mętny, bursztynowy
PIANA: Obfita, z konkretnymi ziarnami, dość długo się utrzymuje
SMAK: Pachnie jęczmieniem. W smaku... nie smakuje weizenem. Ma dziwny posmak - troszkę owocowy, ciężki do sprecyzowania... Nawet dobry, ale koło białego nawet nie leżało.
OGÓLNE WRAŻENIE: Nie znoszę piw typu weissbier. Co jakiś czas jednak usiłuję się przekonać do tego gatunku piwa. Książęce Pszeniczne mi smakuje - ale chyba dlatego, że nie przypomina zupełnie piwa pszenicznego. Nie wiem, co w tym piwie jest - skład mówi o syropie cukrowym, co do pszenicy bym się spierał. Jeśli chodzi o weizen, to pomyłka. Ale mnie jakoś podchodzi, bo... właśnie nie smakuje jak weinzen. Oszustwo? Kto lubi pszeniczne i się nastawił na doznania, będzie pluł. Jak komuś wszystko jedno, to będzie ok.
KUFELKI: 7\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz