Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
niedziela, 30 marca 2014
SWEDISH ELK BREW
PRODUCENT: Koppabergs Bryggeri, Koppaberg, Szwecja
TYP: lager
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 7,5%
KOLOR: jasnożółty, bo słomkowy to byłaby czerń nieprzenikniona
PIANA: gruboziarnista, obfita
SMAK: Pachnie bardzo delikatnie, ledwo uchwytny słód. Smak za to, wbrew pozorom, jest mocno intensywny, raczej kukurydziany, z nutkami jakby cytrusa? Końcówka zdecydowanie alkoholowa.
OGÓLNE WRAŻENIE: Piwo jest zadziwiająco jasne, jak na taką moc (podejrzane!), a także podejrzanie mocne, jak na Szwecję. Gdybym pił z butelki, pewnie bym się nie zdziwił tą jasnością, ale to pierwsze, co uderza. Fajna jest etykieta z łosiem, bo łoś w Szwecji jest bardzo popularny - mam nadzieję, że żadnych łosich soków nie zużyto do produkcji - kiełbasa z łosia jest pyszna, ale bez przesady... W sumie, piwo jest w smaku dość niezwykłe i nie spotyka się często takich wynalazków. Nawet trudno zdefiniować ten smak. Ale fani mocnych browarów powinni być zadowoleni.
KUFELKI: 6\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz