Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
ČERNA HORA BORŮVKA
PRODUCENT: Pivovar Černa Hora, Czechy
TYP: aromatyzowane
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 4,4%
KOLOR: truskawkowy
PIANA: bardzo obfita, wielkie ziarna. Robią się w niej dziury podczas opadania. Wygląda, jak piana piwa, do którego dodało się soku.
SMAK: Pachnie jak piwo i jagody - bardzo przyjemnie. Smak niestety nie idzie w parze, bo początek, owszem, miło jagodowy, ale końcówka brutalnie gorzka i nieco metaliczna. Pozostaje mało sympatyczny posmak, jakbyś polizał umazaną jagodami poręcz w autobusie.
OGÓLNE WRAŻENIE: Moda na piwa aromatyzowane to nie tylko nasz wynalazek. U południowych sąsiadów też pokazują się wyroby smakowe, choć o smakach mniej oczywistych, jak u nas. Jagodowe piwo? Na pewno pomysł ciekawy, jednak nie trafiony do końca, bo smakuje to bardzo dziwnie. To nie jest piwo smakowe, tylko aromatyzowane, czyli nie jest słodkie, oparto je na zwyczajnym, silnie chmielowym piwie, więc to połączenie goryczki ze słodyczą jagód jest nieco nie na miejscu.
KUFELKI: 4\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz