Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
piątek, 25 września 2015
PILSENER URQUELL
PRODUCENT: Plzeński Prazdroj, Pilzno, Czechy
TYP: pilsner
EXTRAKT: 11,8%
VOLTAŻ: 4,4%
KOLOR: pięknie złociste
PIANA: początkowo obfita o sporych ziarnach, dość szybko spada
SMAK: Pachnie słodem i nieco warzywnie. W smaku czuć przede wszystkim goryczkę chmielową. To bardzo gorzkie i wytrawne piwo, końcówka rzeczywiście nieco warzywna.
OGÓLNE WRAŻENIE: Piwo ikona? Być może, wszak to jedno z najbardziej znanych czeskich piw. Nie jest to jednak moje ulubione piwo, ba, daleko mu do nich. Według mojego smaku jest zbyt gorzkie, wolę, kiedy jedenastki nie są aż tak 'suche', bo mało tu słodu, a napój jest nieco 'przechmielowny', jeśli mogę to tak ująć. Wiem, że są fani tak gorzkich piw, ale ja do nich nie należę. Poza tym, kiedy przestano produkować je w Tychach, nieco się poprawiło, ale to nadal piwo, jakie raczej omijam w sklepie... Poza tym, koncern SAB Miller, do którego należy browar, raczej psuje piwa, niż je poprawia...
KUFELKI: 5\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz