Uwielbiam piwo. To napój bogów. Ma wiele zalet, ale trzeba go używać z umiarem - bo rośnie bebzun :) Piję piwo od wielu lat, próbuję wyrobów lokalnych, zagranicznych - testuję wszystko, co wpadnie mi w ręce. Na tej stronie będę opisywał swoje wrażenia, ale i wrzucał różności z krainy chmielu.
środa, 23 września 2015
VIRTU
PRODUCENT: Baltic Beer, Londyn... yyy... Estonia
TYP: lager
EXTRAKT: %
VOLTAŻ: 5,0%
KOLOR: jasna słomka
PIANA: duże ziarna i początkowo spora, ale opada błyskawicznie. Taka oranżadowa.
SMAK: Pachnie słodem, ale bardzo delikatnie. Smakuje równie lekko i wręcz wodniście. Przede wszystkim czuć słód, tło lekko chlebowe.
OGÓLNE WRAŻENIE: Byłem w Estonii, piłem sporo tamtejszych piw - wszystkie były lepsze, niż ta eksportowa wersja Viru. Wodniste, bardzo lekkie - na pewno niezłe, jeśli chodzi o letnie napitki, ale jako lager - nie oszukujmy się, sikacz koncernowy.
KUFELKI: 6\10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz