poniedziałek, 14 października 2013

CZY TO JESZCZE PAMIĘTASZ CZ. 6

Kolejną porcję wspomnień zaczynam od reaktywowanego ostatnio 10,5, wręcz kultowego piwa, które bardzo lubiłem, swoją drogą. Ciekawym, czy jest to piwo dostępne w butelce, bo jak na razie, widziałem tylko w puszce... 
 Czy ktokolwiek pamięta, że browar Van Pur początkowo mieścił się w Rzeszowie? Wtedy jeszcze niewielki, wszedł z buta z tanim, mocnym i całkiem niezłym Zlatym Hradem, produkowanym na wzór czeski.
 Oczywiście, pod względem mocy i taniości nie mógł się Zlaty Hrad równać z Jabłonowo 21!! Voltaż 8,1% i wystarczyło, żeby być ulubionym (zaraz obok 23!) napojem chlorów. Dla normalnych ledwo pijalne.
A oto pierwowzór Żubra. Etykieta z 2000 roku. Słabo dostępny poza Podlasiem, jeden spośród całej linii piw z Dojlid. Z tego co pamiętam, było sporo lepsze od dzisiejszego Żubra, choć i tak ledwo przeciętne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz